Przejdź do głównej zawartości

Historia biustonosza

Podobnie jak dzieje  olimpiad, wina  i filozofii,  również historia biustonosza ma swe początki w starożytnej Grecji.  W niektórych polis (państwach-miastach greckich) kobiety miały możliwość -na równi z mężczyznami- dbać o swoją kondycje fizyczną, realizując w ten sposób areté, ideał doskonałości cielesnej i umysłowej.  Jednak  piersi Greczynek boleśnie odczuwały skutki uprawiania sportu. Rozwiązaniem tego problemu okazało się owijanie okolic klatki piersiowej za pomocą materiału, w ten sposób tworząc coś na kształt ściśle przylegającej opaski, zwanej mastodeton. Było to rozwiązanie dalekie od ideału, ponieważ czasowo deformowało piersi, na skutek ich spłaszczenia.

Średniowiecze

Jeśli chodzi o tkaninę, z której wykonywano pierwsze biustonosze, to bardzo często był to len. Całkiem niedawno, bo w 2008 roku w Astriackim Tyrolu, na zamku Lengberg znaleziono kilka  staników, z których przynajmniej dwa miały wygląd łudząco podobny do  swoich współczesnych odpowiedników. Pochodziły one z XV wieku, a więc okresu późnego Średniowiecza, w którym niepodzielnie królowały wszelkiego rodzaju gorsety.

Renesans i Barok

Zapotrzebowanie na gorsety powstało narodziło się wraz z modą na szczupła talię, która przetrwała kolejno epoki Renesansu i Baroku, by dotrwać do XIX wieku.    U jego schyłku Hermine Cadolle,  z urodzenia Francuzka, zaprezentowała  dwuczęściowy zestaw bielizny damskiej. Jego dolna część pozostawała gorsetem, jednak górna podtrzymywała piersi za pomocą ramiączek.  Madame Cadolle nazwała swój wynalazek „le bien-être”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy  „dobrze jest”.
Już w 1905 roku Hermine Cadolle  postanowiła sprzedawać górną część „le bien-être” oddzielnie. W ten sposób wszedł do mody „podtrzymywacz piersi” (soutien-gorge).
Dla ścisłości trzeba dodać, że to w Nowym Jorku uzyskano pierwszy patent na biustonosz. Dokonał tego Henry Lesher w 1859 roku, jednak jego wynalazek nie doczekał się wówczas powszechnego zastosowania.

Aviator i biustonosze Jane Russell

Rewolucyjny pod względem konstrukcji  stanik zaprezentował Howard Hughes – słynny wynalazca , milioner a przede wszystkim pasjonat lotnictwa. Jego postać znana jest szerokiej publiczności z filmu „Aviator”, w którym rolę główną zagrał Leonardo Di Caprio.
Hughes, specjalnie dla potrzeb ówczesnej gwiazdy Hollywood Jane Russell   i filmu „The Outlaw”, skonstruował biustonosz z oddzielnymi miseczkami o wyprofilowanym kształcie. Ich zadaniem było podniesienie i wyeksponowanie biustu. Ten właśnie  stanik stanowi wzór  dla większości współczesnych modeli.  W podobny  sposób konstruowane są biustonosze dla nastolatek,  elegantek w wieczorowych sukniach  i gospodyń domowych.  O ich sukcesie decyduje wygoda, funkcjonalność i elegancja, z jaką podkreślają kobiece walory.  I choć od tego czasu  technologia poszła niebywale naprzód, to nic nie wskazuje, by stanik a la Jane Russel miał wyjść z mody.
 Historia biustonosza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Implanty w 3 dni - implanty bikortykalne

Przełomem w implantologii stomatologicznej było zastosowanie tytanu jako materiału do wyrobu implantów. Tytan jest metalem wyjątkowo łatwo łączącym się z naturalnymi tkankami ludzkiego ciała, przez co prawdopodobieństwo odrzucenia wszczepu jest niezwykle niskie. Kolejny, nowy  rozdział implantologii dentystycznej otwierają implanty  bikortykalne, określane też jako implanty w 3 dni. Nazwa ta nie jest bezpodstawna - pacjenci mogą uzupełnić ubytek i cieszyć się w pełni funkcjonalnym implantem w bardzo krótkim czasie. Wystarczy 4-5 spotkań z wyspecjalizowanym chirurgiem szczękowo- twarzowym. Jakie inne właściwości posiadają implanty w 3 dni? O tym na stronie:  http://michaldrozdowski.pl/implanty-w-3-dni/

Schudnać każdy może!

Schudnać każdy może!     Jednym z najlepszych, a przy tym w pełni naturalnych sposobów na pozbycie się nadwagi jest dieta. Nie wymaga ona przyjmowania nieraz toksycznych i drogich medykamentów ani wykonywania forsownych ćwiczeń. Efekt uzyskujemy poprzez zmianę nawyków żywieniowych, co w dzisiejszych czasach coraz częściej oznacza po prostu rezygnację ze śmieciowego jedzenia.  W odstawkę  idą więc słodycze, chipsy, chrupki a także kaloryczne fast-foody. Zamiast tego kupujemy owoce, warzywa, pełnowartościowy nabiał, ryby  i białe mięso. Gdy już  bardzo dopadnie nas ochota na przekąskę, możemy sięgnąć po orzechy, suszone morele czy też gorzką czekoladę. Nie tylko nie przybędzie nam od nich zbędnych kilogramów, lecz również możemy stracić na wadze dzięki dużej zawartości polifenoli, garbników czy pektyn, a więc związków wspomagających metabolizm.

Oliwa z oliwek czy olej rzepakowy?

Oliwa z oliwek czy olej rzepakowy? (...) Okazuje się, że za najzdrowszy dla człowieka olej uchodzi  rzepakowy niskoerukowy. Dzieje się tak ze względu na wysoką w nim zawartość Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych – w skrócie NNKT. Co ciekawe, pod tym  względem przewyższa on oliwę z oliwek, ponieważ ma około 6 %  zdrowych tłuszczów w składzie.  Jest bogatym źródeł słynnych kwasów Omega-3, zaliczanych do tzw. tłuszczy egzogennych, a wiec niezbędnych do funkcjonowania organizmu a jednocześnie przez niego niewytwarzanych. Rodzi to konieczność dostarczania Omega-3 w diecie.  Tłuszcze z tej grupy zapobiegają  powstawaniu chorób układu krążenia, takich jam miażdżyca czy nadciśnienie tętnicze oraz obniżają poziom złego cholesterolu LDL we krwi. (...)